wtorek, 29 października 2013

Już prawie, prawie pół roku, od kiedy jesteśmy ze sobą tak cudownie połączeni. Co miesiąc ten dzień 30-sty jest dla nas szczególny. Wtedy każde z nas ma obowiązek zwolnić i spojrzeć na drugą połówkę. Zwolnić i podziękować niebu za drugą połówkę. Uwielbiamy tracić czas dla siebie, może nawet zbyt dużo go marnujemy? Jednak ciągle jesteśmy spragnieni sobie nawzajem, czy to w złości czy w radości. Upominamy się, jak ten czas zaczynamy stracić bezsensu przed komputerami, nie pracując a oglądając bezsensowne filmiki. Każda minuta jest ważna. Każda minuta jest bez niego tęsknotą! Dziś podróżujemy, bo najlepiej nam wszystko wychodzi w drodze. Naprawdę. Najlepiej się czujemy. Żadna ilość kilometrów nam nie straszna, bo się nie nudzimy. Dziś kierunek odległy- domek rodzinny R., ale nie bylibyśmy sobą, aby nie zboczyć z trasy. W nocy wylądujemy na Jasnej Górze, bo rocznica jutro- jedyna. Pół roku:) P.S Udało mi się znaleźć w sieci http://pytanienasniadanie.tvp.pl/tag?tag=Benedyktyni , dzięki Ciocia! Parę postów leży w archiwum.. wkrótce !