niedziela, 14 kwietnia 2013

Już prawie!

W końcu udało nam się. Mamy licencję! Najważniejszy dokument jest w garści. Robimy jeszcze trochę przedweselnych zakupów (soki, ciasteczka) i jedziemy dalej.
Sobotni wieczór spędziliśmy na obserwowaniu gwiazd. Chyba nie robiliśmy tego od ponad dwóch lat... Widzieliśmy stację kosmiczną no i przynajmniej jedną spadającą gwiazdkę :)
W niedzielę odwiedziliśmy "nasz" kościół i miejsce, gdzie będziemy mieć wesele. Ale znaleźliśmy też na szczęście trochę czasu na popodziwianie, budzącej się do życia po tak długiej zimie, przyrody.



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz