Sterta karteczek powoli się powiększa. Nie znaczy to jednak, ze do załatwienia jest zbyt wiele, tylko to, ze wszystko co jest do załatwienia da się jakoś ogarnąć i usystematyzować.
Wieczorem kolejna wizyta w parafii. Teraz wiemy już naprawdę wszystko. Okazuje się jednak, że będzie potrzebna jedna metryka urodzenia. Na sobotę. Z drugiego końca Polski.
Wystarczył jeden telefon i metryka jest już w drodze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz