Najdroższy, spisał fantastycznie wszystkie kroki, które prawie
doprowadziły nas do końca papierkowej drogi, a ja napiszę słów kilka o
naszej codzienności. Przy planowaniu każdego logistycznego
przedsięwzięcia trzeba się troszkę natrudzić. Jednak każde
przedsięwzięcie jest do zrealizowania w krótkim czasie, przy odpowiednio
opracowanej strategii i pomocy dobrych ludzi wokół. Jakimiś
specjalistami jeszcze nie jesteśmy (bo chcemy być), ale nasze życie
wymusiło od nas logistykę (stąd te tabelki, wyliczenia) oraz załatwianie
pewnych spraw na odległość. Jeśli skrócimy czas "papierkowej roboty" do
minimum to ograniczymy sobie niepotrzebny stres. Po co się stresować
czymś, co ma być dla nas tylko i wyłącznie niesamowitą radością?
Próbujemy też ogarnąć codzienność: francuski, niemiecki, szkolenia, praca,
plany na wyjazd na narty. Chcemy ten czas przeżyć fantastycznie.
Jak zwykle się rozpisałam, a chciałam napisać o sukni do TEGO dnia.
Jako, że jestem wybredna i nie lubię jeśli jestem przez kogokolwiek ograniczana, postanowiłam uszyć suknię na TEN DZIEŃ (prawie) sama. Prawdopodobnie będzie mi pomagać wiele najbliższych osób, dlatego chcę żeby ta suknia przypominała pracę wielu najbliższych nam sercu osób.
Zaczynam wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz